Recoil w praktyce cz.2

Zaczęliśmy już temat recoilu i jego dużego wpływu na efekty osiągane przez graczy, także nastał czas kontynuowania tego wątku. Wiemy już, czym jest recoil i znamy jego podstawowe składniki, jednak temat wciąż pozostaje nierozwinięty…
Jednym z najczęstszych błędów wszystkich początkujących jest strzelanie w kierunku przeciwnika w momencie wspinania się po drabinie, czy też nawet stania na jej szczeblach.
[ad#ad-1]
Wbrew pozorom, nawet zachowanie bezruchu na drabinie, nie da nam pełnej celność – jakoś przecież trzeba się tej drabiny trzymać i logiczne jest, że celność musi spaść. Jeżeli nie musimy strzelać z takich pozycji, nie czyńmy tego, gdyż jest to nie tylko strata amunicji, ale także nerwów po śmierci.
Woda – temat mało rozpowszechniony na mapach w counter strike, ma jednak taki sam wpływ na recoil jak powietrze. Stojąc na dnie celność jest identyczna do tej na powierzchni, jednakże już pływanie jest odpowiednikiem skoku i tutaj celność drastycznie spada. Nie jest to oczywiście gra realistyczna, ale nie w takim celu została stworzona.
Kolejnym czynnikiem wpływającym na naszą celność są otrzymywane rany – jeżeli w danej chwili otrzymamy strzał, nasza celność spadnie. Jest to prawie wprost-proporcjonalne do ilości otrzymywanych w danym momencie kul, przez co w chwili otrzymania serii z kałasznikowa nasze szanse oddania celnej kontry są znikome. W takich momentach musimy przemyśleć możliwość schowania się za przeszkodę, niż oddawania strzałów – możemy dłużej pożyć, a także zaskoczyć naszego przeciwnika.
Są to już niemal wszystkie czynniki, które w mniejszym, bądź większym stopniu wpływają na zjawisko „recoilu”, które w większości przypadków ma negatywne konsekwencje przy oddawania strzałów w kierunku naszych przeciwników z counter strike‘a.

Niedziela, styczeń 10th, 2010 Opisy